Thomas Frank, nowo mianowany trener Tottenham Hotspur, wypowiedział się na temat ewentualnego powrotu Harry'ego Kane'a do klubu z północnego Londynu. Czy 32-letni napastnik, który w końcu zdobył upragnione trofeum mistrzowskie w Bundeslidze, zdecyduje się na zakończenie kariery w zespole, w którym zaczynał?
Frank zachował neutralne stanowisko co do możliwości opuszczenia przez Kane'a Bayernu Monachium. Podczas niedawnej konferencji prasowej w Spurs, jak podaje transfermarkt.de, duński szkoleniowiec przyznał: "Jest wielu fanów Tottenhamu, w tym ja sam, którzy chcieliby powrotu Kane'a". Jednocześnie dodał: "Ale szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby to zrobił teraz. Prawdopodobnie zostanie w Bayernie i będzie dalej grał dobrze. Był najlepszym strzelcem Bundesligi w zeszłym roku, zdobył tytuł i jest w fantastycznej formie".
Trener porównał sytuację do własnych doświadczeń, mówiąc: "Sam jestem podróżnikiem" i "Lubię odkrywać nowe rzeczy. On już był tutaj przez wiele lat, więc dlaczego nie cieszyć się czasem trochę dłużej?". Te słowa podkreślają, że Frank rozumie decyzję Kane'a o pozostaniu w Niemczech, mimo sentymentu do dawnego klubu.
Biorąc pod uwagę obecną wycenę Kane'a na 75 milionów euro, kluby z Premier League mogą być zainteresowane korzystną ofertą już za nieco ponad dwa miesiące. Jednak każdy transfer na podstawie klauzuli wejdzie w życie dopiero po zakończeniu bieżącego sezonu. Bayern mógłby być otwarty na dobrą propozycję, zwłaszcza że po tym sezonie Kane wejdzie w ostatni rok kontraktu. Żadna ze stron nie będzie chciała negocjować transferu podczas letniego Mundialu w 2026 roku.
Źródło: GGFN